wtorek, 2 kwietnia 2013
(Nie)optymistycznie
Wiem powinnam dostać od was lanie;) Ale akurat ta nieobecność nie była spowodowana moim życiem prywatnym, lecz niemożliwością dostania się na moje konto tutaj. Mam nadzieję, że wszystko już będzie w porządku z blogiem. U mnie poza tym nic się nie zmieniło. Może tylko to, że denerwuje mnie strasznie ten malowniczy widoczek zimy za oknem. Mamy kwiecień w tamtym roku o tej porze, było prawie lato, a teraz? Co się dzieje? Mam tego dosyć już. Gdym była do tego optymistycznie nastawiona to pewnie ulepiłabym z C. zająca wielkanocnego, tak jak poczynili to moi sąsiedzi, ale jakoś mnie to nie nastraja.
środa, 20 lutego 2013
Wiem nie było mnie tu ponad 2,5 tygodnia. Niektórzy pewnie pomyślą, iż znów gdzieś uciekłam. Nie, jesteście w błędzie;) Chyba w życiu każdego człowieka zdarzają się takie momenty, iż wiele rzeczy dzieje się jednocześnie i chociażbyśmy bardzo chcieli to trudno jest nam temu podołać. Ale do waszej wiadomości wszystko skończyło się dobrze;).
poniedziałek, 4 lutego 2013
poniedziałek, 28 stycznia 2013
Czasami myślę, że jest coś ze mną nie tak. I to patrząc w każdym aspekcie życia. W dodatku nikt nie w mówi, że to chwilowe, bo to nie jest stan przejściowy. To trwa odkąd pamiętam. Zawsze dla wszystkich byłam inna, ale nie wyjątkowa, inna w negatywnym znaczeniu tego słowa. Nigdy nie miałam zbyt wielu przyjaciół, Ci ktrórzy już są odnalazłam w gronie dużo starszych od siebie ludzi - tak, kolejne dziwactwo. Cóż nie jestem duszą towarzystwa i nigdy nie będę. Nie interesowały mnie pseudo przyjaźnie zawierane tylko dlatego, by godzinami spędzać rozmowy o nowych ubraniach, kto z kim jest, dlaczego, ekscytowaniu się nowymi plakatami jakiś gwiazd, albo licytowaniu kto jest bogatszy. Nie wiem może odpycham od siebie ludzi, chociaż niczego takiego nie zauważyłam w swoim zachowaniu. Fakt, nie zaczepiam nieznanych ludzi na ulicy, nie wcinam się w rozmowy przypadkowo napotkanych ludzi. Nawet własna rodzina nie jest w stanie mnie zakceptować, przykre, ale prawdziwe. Hmm i żeby nie było nie jestem jakąś zamkniętą w sobie, nieśmiałą osobą, która boi się ludzi, to nie ja. Może po prostu nie ma ludzi, którzy pasowaliby do mnie choć odrobinę, by móc się z nimi zaprzyjaźnić..
// Naszło mnie tak po dzisiejszej sprzeczce, nie nie z Nim - On jest w porządku, chyba jedyny człowiek z którym potafię się dogadać. Chociaż... , ale o tym następnym razem.
// Naszło mnie tak po dzisiejszej sprzeczce, nie nie z Nim - On jest w porządku, chyba jedyny człowiek z którym potafię się dogadać. Chociaż... , ale o tym następnym razem.
środa, 23 stycznia 2013
Obrót o 180 stopni
To zadziwiające jak bardzo " w jednym momencie" może zmienić się nasze życie. Można nawet stwierdzić, że przez ten rok stałam się zupełnie inną osobą. Chociażby pod względem moich życiowych piorytetów. Wiem, że nigdy nie będę jakąś legendą, ale jednak chcę spełniać swoje marzenia, nie dla kogoś, dla sławy, czy pieniędzy, liczy się tu tylko moje spełnienie i satysfakcja. Pełna wsparcie mnie ze strony bliskiej mi osoby, która wie jaka jestem, przed którą nie muszę nic ukrywać, akceptuje mnie w pełni z moimi wadami, których jednak jest dość sporo, a jej to nie przeszkada. Niby to takie naturalne, proste, ktoś powie, że nie napisałam nic nadzwyczajnego. Całkowicie zdaje sobie z tego sprawę, aczkolwiek dla mnie to jest bardzo ważne i niezwykłe. Bo w końcu spotkało mnie to szczęście, które po tych wszczystkich perypetiach życiowych miało nigdy nie nadejść.
// Sporą część was udało mi odnaleźć, dziękuję, że jesteście i choć troszeczkę pamiętaliście o mnie.
// Sporą część was udało mi odnaleźć, dziękuję, że jesteście i choć troszeczkę pamiętaliście o mnie.
wtorek, 22 stycznia 2013
Tadam
Wiem, że nie było mnie tu niemal lata świetlne. Może dacie mi drugą szansę? Normalny post za jakiś czas jak połapię się w ustawieniach:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)